Aktuelles Aktuelles

Zurück

Pożarowy dzień

Pożarowy dzień

23 kwietnia br na długo pozostanie w pamięci leśników z Dąbrowy.

Pożary lasu wczesną wiosną w lasach nie są czymś niespotykanym ale 5 pożarów w jeden dzień i to nakładających się na siebie? To już nie jest takie częste zjawisko. Na pewno do tej sytuacji przyczynił się wiejący wiatr, który w połączeniu z panującą suszą stwarzał sprzyjające warunki do powstania pożaru. Jak to wszystko przebiegało?

Godzina 10:45 Punkt Alarmowo Dyspozycyjny (PAD) zawiadamia, że w Leśnictwie Taszewo w miejscowości Dubielno widać dym. Poinformowany leśniczy Sławomir Stefan jedzie zlokalizować miejsce wystąpienia pożaru. Palił się zarówno las będący w administracji Nadleśnictwa Dąbrowa w oddziale 111d jak i las prywatny.  Sytuację opanowali strażacy z OSP Jeżewo jak i strażacy  z Państwowej Straży Pożarnej ze Świecia. Spłonęło 14 arów a przyczyną pożaru była iskrząca linia energetyczna. Całą akcję zakończono o 15:16.

W międzyczasie o godzinie 11:11 Leśniczy Leśnictwa Dąbrowa Grzegorz Ziółkowski zgłasza do PAD-u, że na terenie jego Leśnictwa pali się las prywatny przy oddziale 304. Przyczyna pożaru? Iskrząca linia energetyczna. W tym pożarze ucierpiało      0,6 ha lasu. Cała akcja gaśnicza kończy się o godzinie 14:59.

Godzina 12.17 i kolejne zgłoszenie. Pali się las w Leśnictwie Rulewo w oddziale 291k. O pożarze leśniczego Adama Szymańskiego powiadamia mieszkaniec. PAD powiadamia też Koordynator P-poż w naszym nadleśnictwie Tomasz Ziemak. Szybka weryfikacja i zaczyna się akacja gaśnicza. Przyczyną pożaru jest znów linia energetyczna. Akcje gaśniczą zakończono o godzinie 17:22.

W międzyczasie osoba postronna zawiadamia Państwową Straż Pożarną w Świeciu o pożarze w Leśnictwie Dąbrowa. PAD o godzinie 13:08 odbiera sygnał, że w Czersku Świeckim przy jeziorze Stelchno w oddziale 205g i na terenie do nim przyległym pali się zarówno las jak i ogródki działkowe. W akcji gaśniczej oprócz strażaków uczestniczą osoby prywatne. Spłonęło 0,55ha lasu. Przyczyną znów była linia energetyczna. Akcją dowodził Pan Komendant PSP Świecie bryg. mgr inż. Piotra Tkaczyński. Akcja kończy się o godzinie 17:22.

Kiedy już wydawało się nam, że wszystkie cztery akcje gaśnicze są opanowane    podleśniczy Wojciech Lemańczyk o godzinie 14:11 powiadamia PAD, że znów w Leśniczowie Taszewo w miejscowości Dubielno pali się.  Pożar bardzo szybko się rozprzestrzenia. O 14:15 poinformowana zostaje Komenda Powiatowa Policji w Świeciu, że potrzebne będą patrole do zabezpieczenia skrzyżowań do przejazdu dla straży pożarnej, pracowników Nadleśnictwa Dąbrowa oraz Zakładów Usług Leśnych oraz przed dojazdem przejezdnych „gapiów”, którzy mogliby zablokować przejazd służbom. Sztab kierowania akcją zostaje zorganizowany w Leśniczówce  Taszewo. Na miejscu wspólnie działają Komendant PSP Świecie, Z-ca Komendanta Wojewódzkiego PSP z Torunia, logistycy z Komendy Wojewódzkiej PSP w Toruniu, Nadleśniczy Nadleśnictwa, Zastępca Nadleśniczego i Koordynator p-poż z Nadleśnictwa Dąbrowa, Wójt Gminy Jeżewo, Leśniczy Leśnictwa Taszewo. Gmina Jeżewo organizuje sztab kryzysowy, którego zadaniem było  przetransportowanie agregatu, który zasili wyłączoną stację uzdatniania wody w Dubielnie, która oprócz Jeziora Bielskiego była źródłem wody użytej do akcji gaśniczej.

Straż Pożarna zorganizowała tam tymczasowy punkt czerpania wody (przenośny zbiornik). Gminny Zespół Zarządzania Kryzysowego działający w Gminie Jeżewo organizuje napoje dla straży, posiłek, miejsca do ewakuacji. Pomoc w akcji deklarują tez sołtysi zagrożonych pożarem wsi, spółdzielnia „Borowiak” z Jeżewa, lokalne Koła Gospodyń Wiejskich, Obsługa stołówki szkoły podstawowej w Jeżewie, piekarnia Państwa Śpica, Sklep DINO z Laskowic, Stolarnia Krzysztof Otlewski, Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska, Edex- Jolanta Nogal, Państwo Brzozowscy, ABC Michał Huzarek, Mateusz Dittmann, Spółka Hegmar, Piekarnia Jarząb, Firma Prosiaczek, Sklep Marcus, Radni Gminy, pracownicy UG Jeżewo.

Pali się w oddziałach 133, 114,115. Ogień rozprzestrzenia się bardzo szybko zarówno wierzchołkami drzew jak i „dołem”. W pewnym momencie istnieje realne zagrożenie mieszkających w okolicy ludzi, gdyż ogień momentalnie rozprzestrzeniał się na odległość 150m. Około godziny 17:00 zagrożenie było na tyle duże, że padł rozkaz o wycofaniu części jednostek. Prędkość rozprzestrzeniania ognia rosła i mimo usilnych działań nie udawało się ognia powstrzymać. Zagrożeni byli zaangażowani z akcje strażacy. W całej akcji brało udział ponad 90 zastępów straży pożarnej zarówno Państwowej, OSP z terenu Powiatu Świeckiego, Tucholskiego, Chełmińskiego, dwie cysterny o dużej pojemności (25tyś litrów) z Bydgoszczy i Włocławka.   Około godziny 16:00 na powierzchni z pożarem walczy ponad 200 osób. Na miejscu Nadleśniczy Nadleśnictwa Dąbrowa Karol Pawlicki dysponuje swoimi siłami (pracownicy terenowi nadleśnictwa, pracownicy Zakładów Usług leśnych, Straż Leśna, którzy mają do dyspozycji sprzęt przeciwpożarowy, ciągniki z ciężkimi pługami i lekki samochód gaśnoiczy). Na miejscu pojawiają się strażacy z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej wraz z Zastępcą Komendanta Wojewódzkiego Sławomirem Herbowskim oraz Zastępca Dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu Ireneusz Norbert Jałoza. W początkowej fazie w akcji gaśniczej ze względu na złe warunki pogodowe nie może uczestniczyć żaden z samolotów gaśniczych LP. Około godziny 18:00 samoloty startują z lotniska w Toruniu. Dokonują 6 zrzutów wody gdzie tankowanie z uwagi na trudne warunki pogodowe także odbywa się w Toruniu.

Pierwsze posiłki Sztab Kryzysowy wydaje w Leśnictwie Taszewo około godziny 19:00. Strażacy przyjeżdżają do leśniczówki na posiłek wymieniając się rotacyjnie. Na twarzach strażaków widać duże zmęczenie. Po posiłku wracają do akcji, która przybrała bardzo duże rozmiary.

Około godziny 21:00 akcja wydaje się być na tyle opanowana, że nie rozprzestrzenia się na kolejne tereny. Na szczęście zmienił się kierunek wiatru i pożar jakby sam przestał się przenosić. Ostatnie posiłki Sztab wydaje przed godziną 23:00.  Kierownictwo PSP opuszcza teren, ale to nie koniec akcji. Przez całą Noc na miejscu pozostaje część służby terenowej Nadleśnictwa Dąbrowa, 10 zastępów straży oraz pracownicy Zakładów Usług Leśnych. Sztab Kryzysowy zabezpiecza około 50 posiłków na nocny dyżur.

Kolejny dzień to dalsza akcja dogaszania pożaru.  Tu dużą role odegrały samoloty gaśnicze. Już od godziny 7:15 przez godzinę 3 samoloty gaśnicze typu Dromader dokonywały zrzutów wody tankując się i startując z naszego lotniska pożarowego w Leśnictwie Kotówka. Cały proces lądowania, tankowania oraz startu samolotu zajmował około 7 minut. Na powierzchni nadal znajdowało się kilka zastępów straży, nasi pracownicy oraz pracownicy Zakładów Usług Leśnych. Co jakiś czas ni stąd ni z owąd z małego „dymku” pojawiał się ogień. Takie miejsca trzeba było ugaszać i zabezpieczać a było ich mnóstwo. Z regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych z Torunia przyjechał operator z dronem. Pozwolił on nam dokładnie przejrzeć całą powierzchnię pożaru. Dokonano tez pomiarów GPS całego terenu objętego pożarem.   Od godziny 7:00 zespół kryzysowy czekał w leśniczówce z posiłkiem, aby nakarmić  zmęczonych strażaków po nocy ciężkiej pracy. Niektórzy z nich spali po kilka godzin.  Podobnie jest z naszymi pracownikami. Od rana na pożarzysku był  Nadleśniczy jego zastępca oraz leśniczy Sławomir Stefan i jego żona, Panowie Inżynierowie Nadzoru oraz Komendanci PSP. Po południu pada decyzja o skierowaniu samolotu patrolowo- gaśniczego w celu dokonania jeszcze kilku zrzutów na teren objęty pożarem. Nikt nie przypuszczał, że będzie on jeszcze potrzebny przy gaszeniu kolejnego pożaru. Przed godziną 15:00 leśniczy leśnictwa Bedlenki zawiadamia, że w bliskim sąsiedztwie leśniczówki od linii energetycznej pali się las. Samolot zostaje zawrócony i skierowany do Bedlenek. Dokonuje precyzyjnego zrzutu. Spłonęło 0,14 ha pokrywy Leśnej.

Podsumowując pożar w Leśnictwie Taszewo w Dubielnie spłonęło 37,26 ha lasu w tym 4,65 lasu prywatnego. Do akcji gaśniczej Sztab Kryzysowy z Gminy Jeżewo dostarczył ok.  550 000 litrów wody służącej do gaszenia (nie licząc wody zużytej do tankowania samolotów i tej co przyjechała w cysternach PSP), około 600 butelek wody do picia. Wydano ponad 600 posiłków. Przyczyną pożaru jak we wszystkich przypadkach była iskrząca linia energetyczna. To, że udało się ugasić w zasadzie 5 pożarów na raz jest wielką zasługą wszystkich służb.

Dziękujemy bardzo strażakom, zarówno tym z drużyn OSP jak i druhom z Państwowej Straży Pożarnej, Wójtowi Gminy Jeżewo za zapewnienie sztabu kryzysowego, posiłków i wody, wszystkim osobom prywatnym, które wzięły czynny udział w gaszeniu pożarów, leśnikom, pracownikom Zakładów Usług Leśnym i wszystkich wymienionych Firm. Bez Was nie poszło by to tak sprawnie.

Co dalej? W związku z tym, że pożar miał powierzchnię większą niż 10 ha powiadomiona została Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych. Teraz Dyrektor Regionalny zarządzeniem powoła zespół do spraw analizy pożaru. Szacowane też będą straty. Uszkodzone zostały drzewostany różnej klasy wieku od tych najmłodszych do najstarszych. Czy cześć z nich jednak przeżyje widać będzie dopiero za około miesiąc. Wtedy to zapadnie decyzja albo o ich pozostawieniu (części) albo o całkowitym usunięciu. Wtedy też znane będą całościowe straty. Póki co na pożarzysku odbywają się dyżury całodobowe zespołów 4- osobowych służb terenowych nadleśnictwa, które patrolują teren i dogaszają cały czas pojawiające się zarzewia ognia.

Decyzją Nadleśniczego na teren pożarzyska do końca bieżącego roku został wprowadzony całkowity zakaz wstępu.


divisions-and-others

Webcontent-Anzeige Webcontent-Anzeige