Aktualności Aktualności

Powrót

Pomoc Leśniczego z Gródka

Pomoc Leśniczego z Gródka

Dzięki uprzejmości leśniczego Huberta Lemańczyka Rodzina Popielas z Gródka w najgorszych dla nich chwilach miała dach nad głową.

Rok 2019 bardzo nieszczęśliwie zaczął się dla rodziny Popielas z Gródka. W noc sylwestrową w ich domu wybuchł pożar. Rodzina Popielas straciła w nim cały dobytek. Ogień pojawił się na poddaszu, być może od petardy, która wpadła pod poszycie dachu, a może od nieszczelności komina. Stało się to zaraz po powitaniu Nowego Roku.

 

- Ogień dostawał się do pokoju mojego syna przez okno od strony dachu - opowiada roztrzęsiona pani Karina. - W domu byłam ja, syn oraz siostra i matka Ryszarda. Nicole spędzała Sylwestra poza domem, a Ryszard poszedł z psem na spacer. Właśnie myłam naczynia w kuchni po wspólnej kolacji, kiedy usłyszałam krzyk syna: „Mamo, mamo, palimy się! Pożar!” – relacjonuje portalowi Świecie 24 Pani Popielas.

 

Wszystkim udało się wydostać z domu. Nie było jednak czasu na przebieranie, czy choćby zabranie płaszcza. Wybiegli tak jak stali – na skarpetkach, w piżamie. W tym czasie zdążył wrócić pan Ryszard. Chciał wejść na górę, ale już na schodach żar ognia go cofnął. Całe piętro domu to konstrukcja drewniana, więc pożar bardzo szybko się rozprzestrzeniał. Do tego wydobywał się duszący dym. Prawdopodobnie jeden z sąsiadów wezwał o pomoc. Oficer dyżurny straży odebrał wezwanie o godzinie 01.14. Pierwszy wóz gaśniczy pojawił się na miejscu już 11 minut od zgłoszenia. W trwającej do godziny 6.20 akcji gaśniczej brało udział 8 zastępów.

 

Pięcioro mieszkańców domu otrzymało tymczasowy dach nad głową dzięki wsparciu leśniczego Huberta Lemańczyka i Jego córki Izabeli Lemańczyk. Pogorzelcom z darami materialnymi przyszli na pomoc mieszkańcy, Urząd Gminy Drzycim i przypadkowi ludzie, którzy o tragedii dowiedzieli się z mediów. Leśniczy zorganizował także zbiórke pieniezną wśród pracowników nadleśnictwa. Organizowane były koncerty charytatywne oraz pomoc przy odbudowie domu.

GOPS Drzycim w swojej siedzibie uruchomił punkt przyjmowania rzeczy pierwszej potrzeby.

 

Jak opowiada Hubert Lemańczyk rodzina pozostała praktycznie z niczym. Potrzebne było wszystko- odzież, buty, kosmetyki i chemia gospodarcza, przybory szkolne i artykuły codziennego użytku. Codziennie w domu Lemańczyków przesortowywać trzeba było przynoszone worki z darami. To co nie pasowało na żadnego członka rodziny Pan Lemańczyk przekazywał dalej- do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Rzeczy mogły się przydać innym potrzebującym.

Rodzina i zanjomi przygotowali też niespodziankę dla rodziny Popielas- wielką ramkę z kolażem zebranych zdjęć ze wspólnych wakacji, spotkań rodzinnych i przyjacielskich. Z domem spłonęły przecież wszystkie pamiątki rodzinne. Był to bardzo wzruszający gest i dał rodzinie nadzieję.

Rodzina Popielas nie była Lemańczykom obca gdyż ich córka Nicole od kilku lat uczestniczy w zajęciach jeździeckich klubu „Czarna Podkowa” prowadzonego przez rodzinę Lemańczyk.

Prace remontowe domu trwają. Ponad miesiąc po tragedii ma on już nowy dach i okna. Podniesiony został strop piętra  a wewnątrz stanęły nowe ścianki działowe.

Rodzinie można cały czas pomagać. Zbierane są pieniądze na wyposażenie domu.

Do zbiórki można się dołączyć tutaj:

https://pomagam.pl/pogorzolecyzGrodka?fbclid=IwAR2bgLbywDUYVe6X0eAbL_4Qg1zKJGVPw6f4yc_VS3MjvoCK5FbZICQUO9Q

lub bezpośrednio na konto państwa Popielas: Ryszard Popielas 26 8169 1029 0042 1629 3000 0010.

 

O pomocy dla rodziny Popielas nasz leśniczy Hubert Lemańczyk opowiadał min telewizji Polsat, TVP i TVP Bydgoszcz. Taka postawa jest godna naśladowania. Leśniczy oddał rodzinie w najgorszym dla nich momencie to co najważniejsze- dach nad głową.


Nadleśnictwa i inne

Projekty LP 2014-2020 Projekty LP 2014-2020