Asset Publisher Asset Publisher

Idąc do lasu pamiętaj o ...

Las pełni wiele funkcji ekologicznych, gospodarczych i społecznych. Przeciętny mieszkaniec naszego regionu i kraju jest zainteresowany przede wszystkim rekreacją i wypoczynkiem w lesie. To dobrze! Las jest dla ludzi, jednak korzystajmy z niego tak, aby z jednej strony – nie uszczuplić jego zasobów, a z drugiej – nie narażać siebie i innych na niebezpieczeństwo.

Las to złożony i dynamiczny ekosystem, w którym występuje wiele zjawisk przyrodniczych, powodujących również zagrożenia dla człowieka. Ponadto, las to naturalne miejsce pracy leśników i pracowników zakładów usług leśnych, gdzie oni planują i wykonują w ciągu całego roku różne działania ochronne, hodowlane i inne gospodarcze.

Zwróćmy uwagę na potencjalne zagrożenia występujące w lesie

Martwe i obumierające drzewa są integralną częścią lasu. Drzewa z widocznymi oznakami rozkładu: suchymi konarami, dziuplami, owocnikami grzybów (hubami) są spróchniałe i w każdej chwili mogą się przewrócić. Na terenach leśnych mogą pojawić się przeszkody powstałe w sposób naturalny, bez wiedzy administracji leśnej, jak np. złomy, wywroty, złamane konary, czy też drzewa ścięte przez bobry.

Nierówny teren. Las jest pełen wystających korzeni, pni po ściętych drzewach, gałęzi. Szlaki leśne mają charakter terenowy, naturalny i nie posiadają specjalnych przystosowań zwiększających bezpieczeństwo, dlatego zachowaj szczególną ostrożność.

Drogi leśne. Mogą po nich poruszać się różne pojazdy: ciężki sprzęt leśny, pojazdy terenowe Służby Leśnej i inne. Drogi leśne mogą być udostępnione do ruchu publicznego, są wtedy OZNAKOWANE stosownymi znakami.

Szlaki leśne mają charakter terenowy i nie posiadają specjalnych przystosowań zwiększających bezpieczeństwo. Szlaki piesze i rowerowe przebiegają również drogami leśnymi i obowiązują na nich ogólne przepisy o ruchu drogowym. Osoby uprawiające jazdę konną mają obowiązek poruszać się wyłącznie po oznakowanych szlakach konnych.

Gdy się zgubisz w lesie nie wpadaj w panikę, spokojnie podążaj w jednym kierunku, aż natrafisz na charakterystyczne punkty terenu. Idąc wzdłuż tych linii, najwyżej kilkaset metrów, na pewno dotrzemy do zbiegu oddziałów, najczęściej oznaczonego specjalnymi, numerowanymi słupkami. Pamiętaj, że wybierając się do lasu warto mieć przy sobie telefon komórkowy z naładowaną baterią i mapę terenu. Możesz też skorzystać z mapy elektronicznej, którą znajdziesz w internecie na stronie www.bdl.lasy.gov.pl.

 

Zakaz wstępu. Tereny leśne mogą być okresowo zamykane z powodu prowadzenia prac leśnych, zagrożenia pożarowego lub innych ważnych względów. Będą wówczas oznaczone żółtymi tablicami ZAKAZ WSTĘPU. Należy bezwzględnie stosować się do zakazu poruszania się po tych terenach. Nie należy zbliżać się do pracujących maszyn leśnych, samochodów z drewnem w trakcie załadunku oraz do pracujących drwali i zrywkarzy. Obowiązuje bezwzględny zakaz zbliżania się, wchodzenia oraz siadania na stosach i mygłach drewna.

Polowania indywidualne i zbiorowe, regulujące liczebność zwierzyny. Teren polowań zbiorowych oznaczany jest tablicami ostrzegawczymi ustawionymi na drogach i szlakach leśnych.

Dzikie zwierzęta mogą być niebezpieczne, mogą też przenosić choroby (wścieklizna, borelioza), a jad niektórych owadów może wywoływać groźne reakcje alergiczne.

Niekorzystna pogoda (burza, silny wiatr, zalegający na drzewach śnieg, powodujący ryzyko złamania, oblodzone drogi) zwiększa ryzyko nieszczęśliwych wypadków. Podczas silnych wiatrów, czy burzy należy unikać pobytu w lesie. Dotyczy to również leśników i pracowników leśnych. W takich warunkach nawet zdrowe drzewa i gałęzie mogą się łamać, wywracać i spadać w sposób niekontrolowany.

Na terenach leśnych można spotkać niewypały i niewybuchy z czasów wojny. W przypadku ich zauważenia należy powiadomić policję w celu zabezpieczenia terenu.

Rośliny i grzyby które mogą być trujące lub wywołać poparzenia.

Wnyki i sidła, pozostawione przez kłusowników oraz inne zagrożenia trudne do zidentyfikowania. Prosimy o informację w przypadku ich stwierdzenia.

 

Będąc świadomym występujących zagrożeń,

w lesie przebywasz na własną odpowiedzialność

 


Asset Publisher Asset Publisher

Back

Trąby powietrzne w Borach Tucholskich i okolicy Torunia – 13 lat później

Trąby powietrzne w Borach Tucholskich i okolicy Torunia – 13 lat później

Latem 2012 roku nad Polską przetoczył się gwałtowny front atmosferyczny, który w wielu regionach kraju przyniósł intensywne burze, silny wiatr i gradobicia. Jednak to, co wydarzyło się 14 lipca w Borach Tucholskich, przeszło do historii jako jedno z najpoważniejszych zjawisk pogodowych w polskich lasach ostatnich dekad. Tego dnia, około godziny 17:00, nad gminą Osie w województwie kujawsko-pomorskim pojawiła się trąba powietrzna – niezwykle silna i niszczycielska, jak na warunki środkowoeuropejskie.

Zjawisko miało charakter superkomórkowy i objęło swoim zasięgiem kilkadziesiąt kilometrów. Trąba przeszła przez wsie Stara Rzeka i Wycinki, pozostawiając po sobie pas zniszczenia szeroki na setki metrów. Lej powietrzny, osiągający momentami prędkość nawet 300 km/h, wyrywał drzewa z korzeniami, łamał słupy energetyczne i uszkadzał budynki. Zniszczeniu uległo ponad 100 domów i zabudowań gospodarczych. Tylko w Nadleśnictwie Trzebciny trąba powaliła lub uszkodziła lasy na powierzchni blisko 500 ha.

Dla leśników z terenu toruńskiej dyrekcji to był moment próby. Skala strat w samych tylko lasach była przytłaczająca – w ciągu kilku minut żywioł zniszczył powierzchnię leśną o wielkości kilkuset hektarów, która wcześniej powstawała przez dziesięciolecia. W dodatku drzewostan został dosłownie połamany i przemieszany – to uniemożliwiało zastosowanie standardowych metod uprzątania. W wielu miejscach trzeba było najpierw stworzyć nowe drogi operacyjne, by móc w ogóle dotrzeć do strefy klęski.

W ciągu kilku dni od przejścia trąby do działania przystąpili leśnicy, strażacy, pracownicy gmin i wolontariusze. Szybko zabezpieczono teren, usunięto zagrażające przechodniom drzewa, a następnie rozpoczęto żmudną pracę porządkową. Leśnicy podkreślali, że oprócz samego pozyskania drewna ważne było też zachowanie bioróżnorodności i właściwego układu przyszłego lasu – dlatego część powierzchni, około 8 hektarów, celowo pozostawiono naturze, by obserwować procesy naturalnej sukcesji.

Odbudowa trwała kilka lat. Sadzenie rozpoczęto wiosną 2013 roku. Posadzono ponad 3,5 miliona sadzonek – głównie sosny, ale także świerki, dęby, buki, brzozy i krzewy liściaste, by zwiększyć odporność przyszłych drzewostanów na zjawiska klimatyczne. Zmiana struktury siedlisk była przemyślana – nowe lasy miały być bardziej zróżnicowane, a tym samym mniej podatne na huraganowe wiatry. Część powierzchni wykorzystano także do eksperymentów z sadzeniem drzew biocenotycznych i nektarodajnych, co miało sprzyjać zarówno ochronie przyrody, jak i owadom zapylającym.

Warto przypomnieć, że tydzień wcześniej – w nocy z 7 na 8 lipca 2012 roku – Nadleśnictwo Cierpiszewo doświadczyło równie dramatycznego zjawiska pogodowego. Przez okolice Bydgoszczy i Torunia przeszła wtedy gwałtowna burza z huraganowym wiatrem, a miejscami także z trąbą powietrzną. Największe szkody wystąpiły w drzewostanach leśnictw Grodzyna i Jarki, gdzie powstały zwarte powierzchnie całkowitych wiatrołomów.

W sumie uszkodzonych zostało ok. 1700 ha lasów, z czego 120 ha to szkody powierzchniowe, a łączna masa pozyskanego drewna poklęskowego wyniosła ponad 52 tys. m³. To była poważna klęska żywiołowa, która objęła setki hektarów i wymagała natychmiastowej, wieloetapowej interwencji.

Leśnicy z Cierpiszewa natychmiast przystąpili do działań ratunkowych – usuwano wiatrołomy, zabezpieczano infrastrukturę, prowadzono cięcia sanitarne i monitoring szkodników, a już wiosną 2013 roku rozpoczęto odnowienie powierzchni zniszczonych. Dzięki ich wysiłkowi, w ciągu 2–3 lat przywrócono ciągłość lasu na wszystkich zdewastowanych terenach.

Choć medialna uwaga skupiła się na słynnej trąbie z Borów Tucholskich, nie sposób nie docenić również skali zniszczeń i działań naprawczych w Nadleśnictwie Cierpiszewo.

Działania leśników były dobrze oceniane przez lokalne społeczności. Choć ich praca odbywała się często w trudnych warunkach – w upale, wśród zwałów połamanych drzew, nierzadko z narażeniem zdrowia – to była konieczna dla przywrócenia lasów i dostępności szlaków turystycznych. Z czasem wyznaczono też miejsca pamięci, w których postawiono tablice informujące o przebiegu trąby powietrznej i wysiłkach związanych z odbudową. Jednym z nich jest punkt widokowy w leśnictwie Wygoda, z którego można zobaczyć obszar dotknięty katastrofą.

Z perspektywy trzynastu lat widać, jak wielką przemianę przeszły te tereny. Choć ślady po trąbach powietrznych są wciąż widoczne z lotu ptaka – jako jaśniejsze pasma wśród zwartych kompleksów leśnych – to nowe drzewostany z każdym rokiem coraz bardziej przypominają las w pełni. To, co było dramatem, stało się jednocześnie lekcją – zarówno dla służb leśnych, jak i meteorologów, samorządowców oraz mieszkańców.

Zdarzenia z 2012 roku pokazały, że także w Polsce możliwe są zjawiska o charakterze gwałtownym i niszczycielskim, wcześniej kojarzone głównie z innymi strefami klimatycznymi. Wydarzenie przyczyniło się do rozwinięcia systemów ostrzegania i edukacji społecznej w zakresie zagrożeń meteorologicznych. Dla leśników natomiast była to okazja do weryfikacji metod działania w warunkach klęski żywiołowej i refleksji nad przyszłością gospodarki leśnej w kontekście zmian klimatu.